Dziś skończyły się złudzenia, Pozostaną nam wspomnienia. Powiedziałeś "do widzenia" I co? Ref.: Komu jak komu, ale mnie Ty tego nie musiałeś wcale mówić. Nie powiesz mi, że było Ci źle, Zdążyłam nawet Cię polubić. Komu jak komu, ale mnie Ty wcale nie musiałeś figla płatać. Do butonierki przypnij łzę, w bukiecie dni
"komu dziś źle, niech" - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Za rok znajdę to co chcę. Będę wiedział więcej niż teraz wiem. Za rok możesz znaleźć mnie jak chcesz. Jak ruchomy cel. Za rok będę taki jak dziś. Będę szukał, płakał, kochał, śnił. Za rok będę taki sam. Jak zwodzony most. Za rok znajdę to co chcę.
Komu marzyć, komu śnić, Komu być a komu nie być, I komu poczuć zapach biedy. Komu humor, komu lęk, Komu głusza, komu dźwięk, Komu chwasty, komu kwiaty, Komu życie dać na raty, Komu słońce, komu noc, Komu zimno, komu koc, Komu morze, komu las, I komu więcej z życia dać. ref: A ja myślę, że nikomu nie należy się to dziś,
Znowu dziś widzę zachód słońca Znowu udało się doczekać końca Mniej szczęścia mieli, ilu ich było Wielu, nawet ich nie liczyłem Codzienne żniwo swoje zbieram Kres podróży każdego dnia Być czy mieć? - takie dwa pytania Bliżej ku celom posiadania Nie mam potrzeby zbyt wiele wiedzieć Nie mam potrzeby wiedzieć zbyt wiele Gdy wszystko skończy się jak myślałem Wsyp mnie do
poświęcony 40-leciu pracy twórczej Bogdana Olewicza – wybitnego autora tekstów, twórcy takich przebojów jak: „Autobiografia”, „Moje jedyne marzenie”, „Nie płacz Ewka”, „Ratujmy, co się da”, „Deszcz w Cisnej”, „Na co komu dziś, To za nami”, piszącego piosenki m.in. dla Anny Jantar, zespołu Perfect, Budki
clu3KQT. "Była namiętna, bardzo nieletnia". Panasewicz odpowiada na zarzuty Piosenka "Na co komu dziś" powróciła ostatnio w mediach za sprawą listu, jaki przesłał jeden z czytelników do redakcji "Wysokich Obcasów". Zwrócił w nim uwagę na niestosowność i pedofilski wydźwięk jednego z wersów kultowego utworu sprzed 26 lat, w którym mowa wprost o "namiętnej", nieletniej kobiecie. Muzykę do piosenki skomponował Jan Borysewicz, tekst napisał natomiast Bogdan Olewicz, autor słów do takich polskich hitów jak "Niewiele ci mogę dać", "Nie płacz Ewka", "Autobiografia" czy "Objazdowe nieme kino" zespołu Perfect. POLECAMY: Janusz Panasewicz: Ruszamy, żeby nie zardzewieć [WYWIAD] "Dlaczego ten hit Lady Pank wciąż leci w radiu?" - zastanawia się czytelnik. "Chodzi o fragment »Chciałem być sobą za wielką wodą / Na czekoladę poczułem chęć / Była namiętna, bardzo nieletnia / I dobrze znała refrenu sens«. Bardzo nieletnia? Rany… To ile ona miała lat – 12? 13?! Niedobrze się robi. Walczymy z pedofilią, a wciąż są stacje, które ową piosenkę uparcie grają. Czy tylko ja widzę niestosowność jej treści? Ktoś może powiedzieć, że się czepiam, przesadzam. Ale drażnią mnie mężczyźni chcący wykorzystać namiętność bardzo nieletnich osób" - przyznał czytelnik cytowany przez redakcję "Wysokich Obcasów". Utwór "Na co komu dziś" pochodzi z wydanej w 1994 r. płyty "NANA", która zyskała status platynowej. W sprawie kontrowersyjnego wersu głos zabrał już wokalista zespołu. - To jest piosenka sprzed ponad 20. Ja nie będę komentował czegoś, co odbyło się 15 czy 20 lat temu. I piosenki, do której nie napisałem tekstu - skomentował zapytany o tę sprawę Janusz Panasewicz. Dopytany przez artysta przyznał: - Nie znam kontekstu sprawy, więc nie chcę się wypowiadać. ZOBACZ TAKŻE: Jan Borysewicz nie żałuje, że nie zagrał z Madonną Redakcja uzyskała również komentarz menedżera zespołu Macieja Durczaka. - Piosenka Lady Pank "Na co komu dziś" ma 26 lat i do dziś jest jedną z najczęściej odtwarzanych polskich piosenek w stacjach radiowych. Istotnie, tekst jest być może kontrowersyjny, ale z całą pewnością należy traktować go jak fikcję literacką - przyznał. - Czy słowa "skonstruowałeś bombę, skondensowaną śmierć, znasz datę i godzinę, gdy świat się zacznie bać, policja wszystkich krajów rysopis twój chce znać" są zachętą do działań terrorystycznych? Nie. Tak samo sugeruję traktować teksty innych piosenek - jako fikcyjną opowieść niemającą większego związku z rzeczywistością - dodał Durczak. Lady Pank: informacje Lady Pank to polski zespół rockowy, który obecny jest na polskiej scenie od ponad 30 lat. Lady Pank mają na koncie niezliczone przeboje, a wśród nich: "Tańcz głupia, tańcz", "Fabryka Małp", "Sztuka latania", "Mniej niż zero", "Wciąż bardziej obcy" czy "Kryzysowa narzeczona". Lady Pank został założony w 1981 r. przez gitarzystę Jana Borysewicza i tekściarza oraz menedżera Andrzeja Mogielnickiego. Kiedy się poznali, Borysewicz był jeszcze gitarzystą Budki Suflera. Opuścił grupę jesienią 1981 r. i wspólnie z Mogielnickim zapoczątkowali działalność formacji Żużel, która została następnie przemianowana na Lady Pank. Pierwsza piosenka i zarazem pierwszy przebój grupy autorstwa Borysewicza, "Mała Lady Pank" został zarejestrowany w krakowskim studiu Teatru STU z towarzyszeniem muzyków sesyjnych: Andrzeja Dylewskiego (perkusja) i Wojciecha Bruślika (gitara basowa). Przy wsparciu ze strony ówczesnego dyrektora Stołecznej Estrady Stanisława Cejrowskiego w 1982 r. skrystalizował się pierwszy skład Lady Pank: Jan Borysewicz (gitara prowadząca, wokal), Janusz Panasewicz (wokal), Edmund Stasiak (gitara}, Paweł Mścisławski (gitara basowa) i Jarosław Szlagowski (perkusja). Panasewicz trafił do Lady Pank po odbyciu służby wojskowej, a Mścisławski i Szlagowski z zespołu Oddział Zamknięty. W tym składzie nagrano pierwszą płytę, zatytułowaną "Lady Pank". Promujące ją piosenki "Kryzysowa narzeczona", "Vademecum skauta", "Mniej niż zero", "Zamki na piasku" czy "Wciąż bardziej obcy" zdobyły dużą popularność. Po premierze płyty Lady Pank ruszyli w trasę koncertową, w ramach której zagrali kilkaset koncertów w całej Polsce. Źródła: Onet
Playlista dostępna tylko dla użytkowników, którzy posiadają konto STAR. Playlista Blues dla Małej Stare Dobre Małżeństwo Życie jest muzyką Golec uOrkiestra Bieszczadzkie Anioły Stare Dobre Małżeństwo R&B Dance Song - Type Beat ... feat. LetSing Błogosław duszo moja Pana TGD ( Trzecia Godzina Dnia ) Opadły mgły, wstaje nowy dzień Stare Dobre Małżeństwo Nie rozdziobią nas kruki Stare Dobre Małżeństwo Chciałem być Krzysztof Krawczyk Jest już za późno, nie jest za późno Stare Dobre Małżeństwo Twoja playlista 0
Informacje Odtworzeń filmu: 2745758 Czas trwania: 3m 44s Wasza opinia: 17974 Ilość reakcji: 106 Opis: Provided to YouTube by Believe SAS Na co komu dziś · Lady Pank Nana ℗ MTJ . Komentarze Na co komu dziś - 🔥🔥🔥Najlepszy zespół🔥🔥🔥 - 1995 jestem z wami - Jedna z najlepszych piosenek jakie znałem w swoim życiu. - Pani. - Zawsze i wszędzie Lady Pank na szczycie będzie ☀️☀️☀️ - 😎😎 - Epik - Najglupszy tekst..ale w np .tytanika nie wyciągajcie..to wirtuozerja...kto wam to pisze debil... - zjebany pisowski nierząd,kurwa komu przeszkadza ta piosenka???Gdzie tu jest pedofilia,niech się wezmą na czarnych skurwieli ,a nie za artystów - JUZ SIĘ CZEPIAJĄ DO DOBREJ MUZYnaprzykład RMF FM a sami puszczają xD - - katotaliby znalazły nowy obiekt nagonki - #wysokieobcasy pierdolcie się 🤩 🖕🖕🖕🖕🖕🖕 - A na huj nam potrzebna ta zaraza. - Kto słucha w 2020? - Bardzo stary utwór ale dziś jest to normą, a w tamtych latach to było naprawdę słabo spotykane + hańba - dalej słucham :) - Strve peryry - denny kawałek...wczorajszy to tutaj mógł byc seks,a nie miłość,bo miłość jest wieczna! - Właśnie...Uleciał gaz - "(...) obok Japończyk do lustra pił. Pytam Żółtego: Powiedz, dlaczego też jesteś smutny? On na to mi: 誰が昨日の恋を必要としていますか?" :)
Gdyby lider Lady Pank zmienił słowa jednego ze szlagierów zespołu i stworzył utwór, który podważałby sensowność klasycznych baśni, zapewne dziś nuciłabym piosenkę o następującej treści: Na co komu dziś Czerwony Kapturek? Na co komu dziś Śpiąca księżniczka? Po co dalej jeść chatkę z piernika? Skoro czujesz, że w biodra wejdzie ci? Pierwotne wersje baśni, obfitowały w drastyczne sceny, bohaterowie zaś mieli uzasadnione podstawy do tego, by dołączyć do grupy czarnych charakterów? Czy w odpowiedni sposób potraficie zinterpretować ukryte w tych fantastycznych utworach symbole? A może wolicie ugrzecznione wersje klasyki dziecięcej literatury, lub wręcz przeciwnie, teksty, które niedawno wyszły spod klawiatury młodych autorów? Czy współczesne baśnie i opowiadania mogą konkurować z dawnymi bestsellerami? Moi byli uczniowie wielokrotnie próbowali udowodnić, iż próba reanimacji utworów-dinozaurów w obecnych czasach skazana jest na klęskę. Ile razy można czytać o krasnoludkach, nastoletnich sierotach, zmagających się z macochami, które za punkt honoru obrały sobie zamordowanie własnych pasierbic, o gadających wilkach-ludojadach, księżniczkach-mimozach, upraszczających swój żywot do czekania na wyśnionego księcia? Przestrzegamy swoje pociechy, by nie rozmawiały i nie przyjmowały prezentów od nieznanych im osób, ugrzeczniamy rzeczywistość, starając się odseparować dzieci od nieprzyjemnych spraw. Ja zaś, uparcie bronię swego stanowiska, twierdząc, iż Czerwony Kapturek, zatrute wrzeciono, chatka z piernika, Dziewczynka z zapałkami nie muszą obawiać się detronizacji. Magiczny świat klasycznych baśni, nad którym pełnię władzy sprawuje autor, oferuje czytelnikowi szeroką paletę doznań. Nim dotrwamy do sztampowego zakończenia, zdradzającego, iż bohaterowie żyli długo i szczęśliwie, albo połączyli się ze zmarłymi członkami rodzin w zaświatach, stajemy się świadkami pasjonującej walki dobra ze złem, krwawego starcia, niemogącego obyć się bez ofiar, wśród których znajdują się postaci zasługujące na nauczkę, jak i całkiem niewinni, niesprawiedliwie uśmierceni bohaterowie. Dziecko znające utwory braci Grimm lub Andersena, identyfikuje się z wybranymi postaciami, wczuwa w ich sytuację, przeżywa zawiłe losy i co najważniejsze, na właściwym przykładzie uczy się prawidłowych wzorców, godnych naśladowania. Czające się w leśnych zaroślach bestie, wiedźmy-kanibalki, broniące swego terytorium macochy, dla których przemijająca uroda jest równoznaczna z tragedią, stanowią nieodzowne elementy ponadczasowych historii. Chronienie dziecka przed takimi kwestiami, choć jest przejawem rodzicielskiej troski, przyniesie wręcz odwrotny skutek. Dreszczyk emocji, pełne kontrolowanego niepokoju momenty, chwile wyczekiwania na pomyślny rozwój sytuacji, współodczuwanie strachu bohaterów zmierza do osiągnięcia katharsis. Przecież rzeczywistość roi się od niebezpieczeństw, ludzi, mogących nas skrzywdzić. Baśnie w obrazowy, ale jakże zrozumiały sposób, przedstawiają takie sytuacje, tłumaczą w jaki sposób należy się zachować, nie wywołują zaś traumy, nie odbijają się negatywnie na psychice młodego czytelnika. Ponadto klasyczne utwory utwierdzają w przekonaniu, że życie w zgodzie z własnym, czystym sumieniem jest najlepszą drogą do osiągnięcia szczęścia i wewnętrznego spokoju. Konfrontacje dobra ze złem, podział bohaterów na prawych, odważnych i słusznie postępujących oraz tych, którzy zboczyli z właściwej ścieżki, uświadamia naszej latorośli, iż nikt z nas nie przychodzi na ten świat z zamiarem jego zniszczenia, że nie rodzimy się jako złe, godne potępienia jednostki. Na kształtowanie naszego charakteru mają wpływ różne okoliczności, ludzie, których spotykamy oraz decyzje, odbijające piętno na przeszłości. Każdy z nas znajdzie w baśniach coś, co przykuje uwagę. To może być ciekawe przedstawienie danej historii, bohaterowie, których chcielibyśmy poznać i poprosić o dołączenie do grona naszych przyjaciół, albo zapierające dech w piersiach wydarzenia. Z perspektywy czasu zupełnie inaczej odbieram sposób postępowania niektórych postaci, dostrzegam sprawy, na które jako dziecko nie zwracałam uwagi. I chociaż baśnie w głównej mierze uczą, upraszczając rzeczywistość w taki sposób, by młody czytelnik mógł przyswoić sobie prawdy o świecie, klasyki nigdy nie wyjdą z mody. Co z tego, że przepełnione są irracjonalnymi wydarzeniami, magią, postaciami, będącymi wymysłem autora. Nie tylko dostarczają rozrywki, ale przede wszystkim poruszają problemy, którym stawić czoła muszą również współcześnie żyjący ludzie. Powyższe powody skłoniły mnie do przedstawienia córce zestawu pięciu książek, do publikacji których przyczyniło się Wydawnictwo MD Monika Duda. Każda z lektur składa się z trzech baśni lub opowieści, na których wychowało się niejedno pokolenie. Aby nie zniechęcać młodego czytelnika do zbyt obszernych tekstów, treść znanych utworów skrócono, wielkość czcionki dostosowano do możliwości dziecka, które rozpoczyna samodzielną przygodę z czytaniem. Ilustracje zaś wykonano w taki sposób, by cieszyły oczy, przemawiały do wyobraźni i zapadały w pamięci. Niewielkich rozmiarów książeczki posiadają sztywne okładki, a sposób łączenia stron zapobiega ich wypadaniu. Bajki dla najmłodszych - Złotowłosa i trzy misie - Kurka Rudopiórka - Trzy koziołki spryciołki Bajki na dobranoc - Naiwne kurczątko - Jaś i Małgosia - Mysz z miasta i mysz ze wsi Ulubione opowieści - Czerwony Kapturek - Przebiegły lis i czerwona kurka - Wilk i siedem koźlątek Złote opowieści - Złota gęś - Brzydkie kaczątko - Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków Opowieści na dobranoc - Trzy małe świnki - Muzykanci z Bremy - Jaś i magiczna fasola Zestaw 5 książek Bajki dostępny jest na stronie Wydawnictwa MD Monika Duda: KLIK li_liaW październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
[Refren]Po co opalać lufkę, jak masz stos gibonów?Po co te kłótnie, spuść lepiej z tonuNie chcę dziś krzyków, nie chcę dziś sporówPo co to komu? Jest pięknie, jest piękniePo co na siłę pozbawiać się humoru?Po co przeszkadzać, skoro można pomócPo co komu wczuty z pizdy?Szczecin jest zajebisty[Zwrotka 1: Bogu]Ja, tak ogólnie, to jestem optymistąLubię się pośmiać i strzelić z ziomem piwkoNie myl mnie z Werterem, chociaż teksty mam szczereI przesiąknięte bólem, który wypluwam z siebieMoże dlatego właśnie tak na co dzieńCzuję się całkiem dobrze i nie szukam zwadyŚrednio na dzień, wkurwiam się z pięć razyAle wystarczy, że dotlenię płuco i jakoś se radzęWiesz, jak jest, biorę wdechI spokojnie go wypuszczam, oczyszczając płucaWkładam najki i wychodzę na miastoJuż nie mam dylematu, czy w tą iść, czy w tamtąSłońce, czy deszcz, po ulicach SzczecinaChodzę i rozkminiam, kocham je i podziwiamMijam ludzi o minach bez chęci do życiaI mam ochotę się ich spytać "na chuj się tak spinasz?"[Refren]Po co opalać lufkę, jak masz stos gibonów?Po co te kłótnie, spuść lepiej z tonuNie chcę dziś krzyków, nie chcę dziś sporówPo co to komu? Jest pięknie, jest piękniePo co na siłę pozbawiać się humoru?Po co przeszkadzać, skoro można pomócPo co komu wczuty z pizdy?Szczecin jest zajebisty[Zwrotka 2: Hyziu]Wpadasz na koncert napić się, czy bawić?Podchodź pod scenę, wpadłeś, by się pojawić?Udać, że znasz ich, zbić pięć, to wypasDawaj pod scenę i przestań udawać VIP'aNa chodnikach agresja, po co bić się i wrzeszczeć?Po co to komu, po co mieć konsekwencje kiepskie?Moralniaka nazajutrz, lubisz rozrabiać?Bierz puchę, idź w miasto, malujBaluj, po co komu siedzieć i mulićNie ma szmuli, to nie szukaj, ona gdzieś musi tu byćA jak lubisz kurwiny, to idź, z nimi baw sięAle jak wpierdolisz w dołek, to nie kłam, żeŻe kochasz, świat pokaże wszystkim z osobnaUdowodni ci kłamstwo i obróci to w obciachDo trumny wbije gwoździa i pójdzie dalejPo co komu się odwracać, jak skutki nieodwracalne[Refren]Po co opalać lufkę, jak masz stos gibonów?Po co te kłótnie, spuść lepiej z tonuNie chcę dziś krzyków, nie chcę dziś sporówPo co to komu? Jest pięknie, jest piękniePo co na siłę pozbawiać się humoru?Po co przeszkadzać, skoro można pomócPo co komu wczuty z pizdy?Szczecin jest zajebistyTekst i adnotacje na Rap Genius Polska
na co komu dziś tekst